2. Karma
3. Don't Start Lying To Me Now
4. Last One To Know
5. Drive All Night
6. Cry Myself To Sleep
7. Somehow
8. Landlord
9. Boat Yard
10. Take Good Care
Przygodę z muzyką Joss Stone rozpoczęłam dość dawno, najpierw przesłuchując album "Mind Body & Soul" i zakochując się wtedy w jej niesamowitym, mocnym głosie. Z chęcią sięgnęłam po pozostałe płyty tej młodej wokalistki. Ucieszyłam się, gdy wydała ona swój kolejny krążek, który dzisiaj zrecenzuję.
Joss Stone jest angielską wokalistką, jej muzykę można opisać jako soul i pop. Została odkryta po zwycięstwie w programie Star for a Night w 2002 roku. Dzięki temu występowi młoda wokalistka zwróciła na siebie uwagę producentów z Londynu Andy Deana i Bena Wolfe'a, znanych jako Boilerhouse Boys. Zaproszono ją do nagrania płyty w Nowym Jorku, jej debiutancki album "The Soul Sessions" ukazał się w 2003 roku.
Jej ostatni krążek nosi tytuł "LP1". Miał on swoją premierę 26 lipca bieżącego roku. Krążek wydany został w wytwórni wokalistki Stone’d Records. Wpływ na niego miał Dave Stewart (Eurythmics), producent i główny kompozytor wszystkich piosenek. Wraz z Joss Stone szybko złapali dobry kontakt i w sześć dni (!) nagrali ten album. Można znaleźć na nim pop-rockowe kompozycje, ale także repertuar bluesowy i country.
Jej ostatni krążek nosi tytuł "LP1". Miał on swoją premierę 26 lipca bieżącego roku. Krążek wydany został w wytwórni wokalistki Stone’d Records. Wpływ na niego miał Dave Stewart (Eurythmics), producent i główny kompozytor wszystkich piosenek. Wraz z Joss Stone szybko złapali dobry kontakt i w sześć dni (!) nagrali ten album. Można znaleźć na nim pop-rockowe kompozycje, ale także repertuar bluesowy i country.
Głównym atutem tej płyty jest głos wokalistki, który nadal powala mnie na kolana. Słychać prawdziwe emocje, gniew, smutek. Niestety, na "LP1" brak genialnych kompozycji, które znalazły się na poprzednich albumach. Można by stwierdzić, że piosenki są smętne, nudne, brakuje tu utworów, do których chciałoby się powrócić. Muszę przyznać, że trochę zawiodłam się na Joss, ale mam nadzieję, że następnym razem w pełni wykorzysta swój potencjał.
Ocena: 4/10
świetny blog! :)
OdpowiedzUsuńwydaje się fajny ;d
OdpowiedzUsuńwidzę, że twoja ocena jest niska ale mimo wszystko posłucham choć jednej piosenki :)
OdpowiedzUsuńPierwsza płyta Joss jest świetna. Tej jeszcze nie znam. NN (fizzz-reviews)
OdpowiedzUsuńOd Joss znam na razie "The soul session". 'LP1" jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuńNN [the-rockferry]
Mnie do Joss nie ciągnie. Na pewno w przyszłych latach nie sięgnę po jej twórczość. / soscream
OdpowiedzUsuńNowa recenzja [the-rockferry.blog.onet.pl] (Nevermind - Nirvana)
OdpowiedzUsuńNowa recenzja [ The-Rockferry ]
OdpowiedzUsuńTwoim 'favourite at the moment' jest album Coldplay? Ja znam z niego tylko "Every Teardrop Is a Faterfall" i nie znoszę tej piosenki. NN (fizzz-reviews)
OdpowiedzUsuńniestety nie znam tego albumu a twórczością Joss jakoś nigdy się nie jarałam :(
OdpowiedzUsuńNowa recenzja (fizzz-reviews)
OdpowiedzUsuńNN [the-rockferry]
OdpowiedzUsuńEin neuer Tag beginnt Eine neue Hoffnung... NN (fizzz-reviews)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się okładka tej płyty;)
OdpowiedzUsuń