Archiwum

Recenzja albumu Erykah Badu "Baduizm"

1. Rimshot (Intro)
2. On & On
3. Appletree
4. Otherside Of The Game
5. Sometimes (Mix #9)
6. Next Lifetime
7. Afro (Freestyle skit)
8. Certainly
9. 4 Leaf Clover
10. No Love
11. Drama
12. Sometimes...
13. Certainly (Flipped It)
14. Rimshot (Outro)

Są takie płyty, które mimo upływającego czasu, nadal zachwycają świeżością i nigdy się nie starzeją. Jednak by stworzyć ponadczasowe dzieło, należy mieć niewątpliwy talent, którego nie można odmówić Erice Abi Wright, artystce lepiej znanej pod pseudonimem Erykah Badu. Ta soulowa wokalistka ma w swoim dorobku już kilka płyt, z czego każda wzbudziła niemałe zainteresowanie. Dzisiaj przyjrzę się pierwszemu z kolei, debiutanckiemu krążkowi, który wręcz uwodzi swoim klimatem.

Mowa oczywiście o "Baduizm" - płycie wydanej nakładem wytwórni Kedar Records 11 lutego 1997 roku. Całość trwająca prawie godzinę, powinna zadowolić fanów czarnej muzyki, gdyż do samego soulu Erykah dodaje elementy jazzu, hip-hopu i rhythm and bluesa. Ta mieszanka zaowocowała dużym sukcesem i bardzo pochlebnymi opiniami krytyków muzycznych, którzy doszukali się w jej piosenkach odwołania do soulu z lat siedemdziesiątych.

Większość tracków została stworzona przez samą Erykah. "Baduizm" to była dopiero jej pierwsza płyta, a ta amerykańska artystka już zapragnęła wnieść bardzo duży wkład w swoją muzykę. Oprócz grania na klawiszach napisała teksty do utworów. Trzeba przyznać, że już wtedy było wiadomo, iż znajdzie się w gronie największych muzyków. 26-letniej wówczas wokalistce pomagało grono doświadczonych muzyków, między innymi Jaífar Barron, Robert Bradford, Madukwu Chinwah, JaBorn Jamal, Richard Nichols, James Poyser oraz The Roots. Erykah mimo sugestii wytwórni, nie zdecydowała się zaprosić do współpracy popularnych wówczas producentów. To była jej kolejna świetna decyzja, gdyż dzięki temu jej materiał był tak oryginalny i dopracowany.

Soulowa muzyka, jak sama nazwa wskazuje, ma na celu dotrzeć do każdego zakamarka duszy słuchacza. Taka właśnie jest debiutancka płyta Pani Badu - mamy tutaj czternaście, przemyślanych i subtelnych kompozycji, które urzekają swą prostotą i klimatem. Nie znaczy to jednak, że płyta jest nużąca. Trzeba poświęcić trochę czasu, by w pełni docenić utwory z "Baduizm". Na pierwszy rzut ucha album może wydawać się monotonny i po prostu nudny. Jestem pewna, że któreś z kolei przesłuchanie pozwoli docenić całość - tak było w moim przypadku, cieszę się, że dałam temu albumowi szansę.


Najpopularniejszym utworem i pierwszym singlem z debiutanckiej płyty Erykah jest subtelny "On & On" - świetny przedstawiciel reszty neo soulowych piosenek. Muszę przyznać, że wcześniej go nie znałam. Bardziej znajome wydawało mi się "Appletree", czyli melodyjna pozycja okraszona charakterystycznym głosem Amerykanki. Jednym z moich ulubionych utworów jest "4 Leaf Clover". Co mi się w nim podoba? Melodia, aranżacja, ciekawy klimat i słodki głos Erykah. Podoba mi się również "Next Lifetime", do którego na pewno będę wracać. Warto zwrócić uwagę również na "Otherside Of The Game", "Drama" i "Sometimes...". Jak już wcześniej wspomniałam, na całość składa się czternaście tracków, z czego cztery to krótkie kawałki: "Rimshot (Intro)" otwierające, a "Rimshot (Outro)" zamykające album, przejście między piosenkami (skit) "Afro (Freestyle Skit)", a także skrócona wersja jednego z utworów, a mianowicie "Sometimes (Mix #9)". Każdy z nich sprawia, że krążek staje się jeszcze bardziej spójny, co jest ogromnym plusem.

Warstwa muzyczna jest na niebywale wysokim poziomie - tutaj każdy dźwięk jest przemyślany i ma się wrażenie, że w piosenkach niczego nie brakuje. Mimo prostych aranżacji, każda z nich brzmi inaczej i wyzwala inne emocje. Nietrudno oprzeć się wrażeniu, że nie znajdziemy tutaj typowo singlowych i skierowanych do radiowych słuchaczy numerów. To na pewno zasługa świetnego doboru producentów. Kolejną z zalet płyty jest zmysłowy i wręcz uwodzący głos Erykah. To dzięki temu wokalowi piosenki brzmią tak dobrze - krytycy okrzyknęli ją wówczas następczynią Billie Holiday. Wokalistka zdecydowanie zasługuje na takie pochlebne opinie, bo śpiewa znakomicie. Słychać, że urodziła się po to, by śpiewać - robi to z niebywałą lekkością i wdziękiem. Na uwagę zasługują również teksty piosenek, napisane przez samą Badu - warto się w nie wsłuchać, gdyż niektóre są bardzo głębokie i osobiste. Artystka śpiewa o miłości, polityce, a także przedstawia swoje obserwacje dotyczące rzeczywistości społecznej, która ją otacza.

Już przy pierwszym albumie Erykah miała pomysł na dobry materiał: wystarczy połączyć nastrojową soulową muzykę z osobistymi tekstami, a do tego dodać swój bardzo charakterystyczny wokal. Ten przepis okazał się sprawdzony - niektórzy uważają debiut za najlepszy krążek w jej karierze. Mnie nie uwiódł za pierwszym przesłuchaniem, ale później bardziej się w niego zagłębiłam i przekonałam się, że to wartościowy materiał. Przenosi w inny wymiar, wręcz emocjonalny. Gorąco zachęcam do przesłuchania, a sama sięgam po jej drugi album i będę kontynuować muzyczną wędrówkę po dyskografii Erykah Badu.

Ocena: 8/10

23 komentarze:

  1. Szczerze mówiąc nigdy o niej nie słyszałam, ale po przeczytaniu tej recenzji przesłucham kilka jej piosenek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Neo soul + ten klimat = dzieło sztuki, nie plastikowy produkt.
    Btw., piszesz maturę w tym roku, czy w następnym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytam, ponieważ ja również zdaję w tym roku i kompletnie nie wiem, jak pogodzić blogowanie z intensywną nauką. Troszkę boli mnie fakt, że nie będę w stanie przez pewien czas 'wyrabiać normy'. Jak to działa w Twoim przypadku, o ile można wiedzieć?
      P.S.
      Przepraszam za offtopic, już stąd zmykam :)

      Usuń
  3. Debiutu nie znam, więc trzeba to nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze chciałam posłuchać Erykah Badu. Czuję się taka zacofana ;) [wildflowers]

    OdpowiedzUsuń
  5. pierwsze słysze o kims takim ;o. mieszkam w Bielsku, w jednej z dzielnic :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szczerze mówiąc nie znam takiej wokalistki dzieki za odwiedziny na www.listamegaprzebojowalicia.bloog.pl pozdro

    OdpowiedzUsuń
  7. Erykah Badu is such an awesome artist. I haven't listened to her in forever. :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam. Prawdę mówiąc, nawet nie wiem, czy kiedykolwiek widziałam jej nazwisko na oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. hej u mnie nowe notowanie zapraszam na www.listamegaprzebojowalicia.bloog.pl serdecznie zapraszam :o)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz słyszę! ;)
    Pozdrawiam! ;>

    OdpowiedzUsuń
  11. I kolejny identyczny mój komentarz.. Nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja poznałem przypadkiem, z powodu związku Erykah z Andre 3000 (ostatnio śledziłem po trosze OutKast). Wszystkich nie znających zachęcam do okrycia, naprawdę warto!

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej, bardzo ciekawy blog! Jak znajdziesz chwile to wpadnij do mnie i zostaw komentarz :) Prixie.blog.onet.pl . Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej, ciekawy blog! Jak znajdziesz chwile to wpadnij do mnie i zostaw komentarz :) Prixie.blog.onet.pl . Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja mama bardzo za nią przepada, ja osobiście raczej nie bardzo... :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Raz słuchałam jej płyty, ale wiele nie pamiętam :(

    Nowy post na The-Rockferry.blog.onet.pl. A w nim recenzja płyty Palomy Faith i grafika z M.I.Ą.

    OdpowiedzUsuń
  17. Hello Dear, are you genuinely visiting this web
    page daily, if so after that you will without doubt get nice experience.
    My weblog : http://resolutehearts.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. I was able to find good advice from your blog posts.
    My website - www.caroline.onecoolspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  19. Good respond in return of this matter with genuine
    arguments and describing all about that.

    Look at my web-site: table saw ratings

    OdpowiedzUsuń