Archiwum

Recenzja EP-ki Sky Ferreiry "Ghost"

1. Sad Dream
2. Lost In My Bedroom
3. Ghost
4. Red Lips
5. Everything Is Embarrassing








Pochodząca z Los Angeles dwudziestoletnia Sky Tonia Ferreira to nowa twarz w muzycznym świecie. Oprócz śpiewania zajmuje się pisaniem tekstów, modelingiem i aktorstwem. W podpisaniu kontraktu z wytwórnią pomógł jej portal MySpace, na którym umieszczała swoje pierwsze nagrania. Zainteresowało się nią kilku producentów i miała możliwość nagrania swojej pierwszej EP-ki "As If!", która ukazała się w maju zeszłego roku. Jej drugie krótkogrające wydawnictwo miało swoją premierę w październiku tego roku - to dzisiejszy przedmiot moich rozważań.

Wydane nakładem Capitol Records "Ghost" powstało w wyniku współpracy Sky z takimi producentami jak Dev Hynes, Greg Kurstin czy Ariel Rechtshaid. Każdy z nich miał wiele pomysłów co do ostatecznego brzmienia muzyki wokalistki i pewnie dlatego "Ghost" jest tak różnorodne. Materiał jest kolejną próbą odnalezienia muzycznej tożsamości Sky oraz ostateczną zapowiedzią jej debiutanckiego krążka, którego premiera zaplanowana jest na początek 2013 roku.


Jej pierwsza EP-ka była utrzymana w elektropopowej stylistyce, okraszonej tanecznymi brzmieniami - to z niej pochodzi singiel "99 Tears", który swoją drogą, jest całkiem niezły. Reszta piosenek to dobre, przebojowe pozycje z chwytliwymi refrenami. W nowych piosenkach Sky słychać zmianę brzmienia. Przede wszystkim są one spokojniejsze, wokalistka wzbogaciła swoje brzmienie o takie gatunki jak indie i new wave, mniej tutaj elektroniki. Brak tutaj mocnych elektronicznych uderzeń z pierwszego wydawnictwa. Każdy z utworów jest inny i reprezentuje inne gatunki muzyczne, a przy tym zachowuje spójność i świeżość. Jednak płytka nie jest pozbawiona wad.

Mamy tutaj trzy kawałki z szybszym tempem i dwie ballady. We wszystkich ta amerykańska piosenkarka świetnie się odnajduje, chociaż jak dla mnie to jej mocniejszą stroną są wolniejsze piosenki. Akustyczna folkowa ballada zatytułowana "Sad Dream" to mój faworyt. Głos Sky przepięknie brzmi w połączeniu z delikatną gitarową aranżacją. Od początku do końca panuje nostalgiczny nastrój, który niesamowicie urzeka. Tytułowe "Ghost" jest nieco przygnębiające i trwa najdłużej, bo nieco ponad pięć minut, ale ani trochę nie nudzi. Utwór ma delikatne zabarwienie country. Sama wokalistka napisała cztery z pięciu utworów, a najbardziej energiczny o tytule "Red Lips" wyszedł spod ręki wokalistki zespołu Garbage, Shirley Manson. Kawałek ma dość wulgarny tekst i pokazuje Sky z bardziej przebojowej strony. Podkład nawiązuje w pewnym stopniu do brzmienia wspomnianego zespołu, gdyż mamy tutaj mieszankę post-grunge'u i elektroniki. "Red Lips" jest całkiem udanym utworem, ale zdecydowanie wolę Amerykankę w wolniejszych pozycjach. "Everything Is Embarrassing" nosi w sobie elementy indie popu i tanecznych bitów. Podkład muzyczny jest nieco ograniczony i przywołuje na myśl brzmienia lat osiemdziesiątych, głównie wczesne dokonania Madonny. Najmniej lubię "Lost In My Bedroom" z dyskotekowym brzmieniem. Elektroniczny podkład sam w sobie nie jest najgorszy, ale wokal Sky w refrenie jest bardzo irytujący.

Według mnie Sky Ferreira nie jest kolejną bezbarwną gwiazdeczką pop, jej dwie EP-ki stanowią ciekawą zapowiedź tego, co usłyszymy na debiutanckim krążku. To, co do tej pory pokazała, to zaledwie garstka swojego talentu i możliwości, gdyż jak dla mnie to bardzo interesująca postać z dużym potencjałem. Na pewno będę śledzić jej dalsze poczynania. Szykuje się nam kolejny porządny popowy produkt, który wniesie do tej muzyki trochę świeżości.

Ocena: 6/10

18 komentarzy:

  1. Już dodaję do linków. A można wiedzieć czemu zmiana nazwy? Przypominam tylko by informować o NN w dziale Spam.
    Pozdrawiam, True-Villain.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że będę odwiedział ;)
    Ale ten utwór promujący jest dobry! Podoba mi się!:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej Pani, ale "Sad Dream" jest fajne. Podoba mi się w tej piosence gitara oraz wokal Sky.:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Gustowne przemeblowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. trafna recenzja! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczego miałabym przestać czytać Twojego bloga? :) Zmiana adresu to przecież nic takiego :) W czytniku już sobie uaktualniłam, więc nadal będzie mnie informował o NN na Twoim blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jasne, że nadal będę go odwiedzać :)
    Linki... W sumie dobrze, że zmieniłaś adres, bo i tak od jakiś 3 miesięcy muszę je uaktualnić ;P
    Kojarzę ją. Całkiem podoba mi się ta piosenka, którą wstawiłaś. Jak wyda longplaya, to po niego sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  8. szczerze mówiąc - nic specjalnego. Myślałam, że Sky jest ciekawsza.

    Zapraszam na http://The-Rockferry.blog.onet.pl, gdzie pojawił się ranking najlepszych singli i nie-singli 2012 roku.

    OdpowiedzUsuń
  9. hej u mnie nowe notowanie zapraszam do glosowania na www.listamegaprzebojowalicia.bloog.pl szczęśliwego nowego roku :o) świetna zmiania podoba mi sie ten blog:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Słuchałam tej EPki całkiem niedawno i jest niezła, chociaż nie zachwyciła mnie jakoś specjalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. I absolutely LOVE Sky's music - she is such an incredible artist!! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nowy wygląd bloga rewelacja! :)

    Happy New Year !:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nowy wyglad bloga super. Zapraszam do siebie.
    http://coffeecharts.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety, ale nie znam. U mnie nowy post zapraszam www.PatriciaxLife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapraszam na http://The-Rockferry.blog.onet.pl, gdzie pojawił się przegląd muzycznych debiutów i powrotów 2012.

    OdpowiedzUsuń
  16. a mi spodobała się propozycja w "Polecanych albumach" :))

    OdpowiedzUsuń