Archiwum

Recenzja albumu Placebo "Meds"

1. Meds
2. Infra-Red
3. Drag
4. Space Monkey
5. Follow The Cops Back Home
6. Post Blue
7. Because I Want You
8. Blind
9. Pierrot The Clown
10. Broken Promis
11. One Of A Kind
12. In The Cold Light Of Morning
13. Song To Say Goodbye

Zawsze interesowała mnie twórczość zespołu Placebo, ale jakoś nigdy nie potrafiłam się zabrać za przesłuchanie jakiejś płyty. Słyszałam o nim bardzo wiele pochlebnych opinii i jakiś czas temu postanowiłam zacząć ich słuchać. Na pierwszy ogień poszła płyta "Meds", najczęściej słuchana przez użytkowników na portalu Last.fm.

Placebo to brytyjski zespół istniejący od 1994 roku grający muzykę alternatywną. Szybko osiągnął zainteresowanie w Anglii, jednak dopiero po odkryciu zespołu przez Davida Bowie otworzyły się dla nich drzwi do kariery. Grupa ma w swoim dorobku 6 studyjnych albumów. Sukces zespołu w dużej mierze jest efektem znakomitych tekstów, które odnoszą się do przeżyć Briana Molko. 

"Meds" to piąty longplay tej grupy, który ukazał się 13 marca 2006 roku przy współpracy z producentem Dimitrim Tikovoiem i nakładem wytwórni Virgin Records. O samym albumie członkowie zespołu wypowiedzieli się następująco: "Przy „Sleeping With Ghosts” więcej czasu spędzaliśmy przy komputerach, pokazując, ile to znamy technologicznych sztuczek. Na „Meds” chcieliśmy uchwycić energię występu na żywo. Dimitri [producent] tego pilnował – przychodziliśmy do studia, a on mówił: „Zamknąć się i grać”. „Meds” to podstawowe rockowe instrumentarium: gitara, bas i perkusja". Moim zdaniem słowa te potwierdziły się i grupa wydała dokładnie taki album. Według muzyków, to wydawnictwo muzyczne składa się z najlepszych utworów, jakie do tamtej pory nagrali. Główną tematyką piosenek są wybory życiowe, nałogi, miłość, zagubienie.


Całość otwiera tytułowy utwór nagrany z VV, wokalistką The Kills, opowiadający o człowieku uzależnionym od leków, który popełnia wiele nieprzemyślanych czynów ("I was alone, falling free. Trying my best not to forget what happened to us, what happened to me, what happened as I let it slip"). Drugi kawałek jest bardziej energiczny, intrygujący, tekst "Infra-Red" dotyczy skutków nadużywania alkoholu. Następnie mamy kolejną, pełną emocji piosenkę "Drag", opowiadającą o tym, że często idealizujemy osobę, którą kochamy, a siebie stawiamy jako niższych. "Space Monkey" to niesamowita, eksperymentalna kompozycja. Nastrojowa ballada "Follow The Cops Back Home" powstała dzięki inspiracji Islandią: "Ten kawałek jest zainspirowany Islandią. Szacowaliśmy, że na naszym koncercie pojawiło się jakieś 3%  jej populacji, a to i tak było mało. Tam nikt nie mieszka. Wyprawa do Islandii zrobiła na nas wielkie wrażenie, myśleliśmy sobie o tym, co można robić, gdy się mieszka w takim miejscu jak Luksemburg albo Islandia, gdzie nie ma nic do roboty".

"Post Blue" to utwór o miłości, która niszczy człowieka. "Because I Want You" to pierwszy singiel promujący recenzowany przeze mnie album. Kolejnym utworem jest przepiękna ballada "Blind", według zespołu skierowana do kobiet wrażliwych. Tekst jest niezwykle wzruszający i poruszający serce ("Don’t go and leave me and please don’t drive me blind"). Następną balladą, na którą warto zwrócić uwagę jest "Pierrot The Clown", dotyczy ona przemocy kobiety wobec mężczyzny, staje się ona jego katem. Drugim duetem na krążku jest "Broken Promise" nagrany z Michaelem Stip'em z R.E.M. Fortepianowy wstęp i spokojny głos, wręcz szept Michaela zostaje sparaliżowany przez wokal Briana w refrenie. Rzeczy, które zwracają uwagę w "One Of A Kind" to na pewno głośny bas, miarowa perkusja i kolejny rewelacyjny tekst: wyjątkowy człowiek czuje się zagubiony, odmienny i odtrącony przez innych. Chłodne i ponure "In The Cold Light Of Morning" dotyczy nienawiści do samego siebie. "Song To Say Goodbye" jest piosenką opowiadającą o ludziach, którzy świadomie dokonują złych decyzji w swoim życiu.

Jeśli miałabym wymienić najlepsze utwory z tego krążka, wzbudzające we mnie dreszczyk emocji, wskazałabym tytułowe "Meds", "Blind", "Infra-Red", "Space Monkey" czy też "Song to Say Goodbye". Płyta jest według mnie cudowna, bardzo dobrze mi się jej słucha, wokal Brian Molko jest nie do opisania, a teksty na albumie naprawdę są rewelacyjne.

Ocena: 8/10

19 komentarzy:

  1. Świetna recenzja!! Piszesz niezwykle intrygująco:)Płyta na pewno jest na mojej liście must have !! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka ich utworów słyszałam i muszę powiedzieć, że dają radę! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam żadnej płyty Placebo, ale zamierzam je poznać (fizzz-reviews)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie wypowiem się o płycie, bo na dzień dzisiejszy nie znam ani jednej piosenki z niego. / soscream

    OdpowiedzUsuń
  5. "Zawsze interesowała mnie twórczość zespołu Placebo, ale jakoś nigdy nie potrafiłam się zabrać za przesłuchanie jakiejś płyty." powiedziałabym dokładnie to samo. Mam sporo ich utworów na mp4, ale bez podziału na płyty. Z tej, którą oceniłaś znam m.in. "Meds" (ubóstwiam), "Infra red", "Song to say goodbye", "Blind".

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam gdzieś kilka piosenek. ;d

    OdpowiedzUsuń
  7. UWIELBIAM Placebo!!! Ich muzyka pomogła mi w pewnej trudnej sytuacji i za to jestem im baardzo wdzięczna ^^ Kocham ten zespół za teksty, melodie, koncerty... za wszystko! Oby więcej takich recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na nową recenzję na http://the-rockferry.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam na nowy numer blogowego magazynu "MadHouse" na http://The-Rockferry.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam na nową recenzję na http://The-Rockferry.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się okładka tej płyty;)

    P.S. Kiedy nowy post?:P

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam na nową recenzję na http://The-Rockferry.blog.onet.pl ;

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię ich, grają bardzo charakterystycznie. Z tej płyty Pierrot the Clown, Post Blue i Song to Say Goodbye to moje ulubione kawałki.

    OdpowiedzUsuń