Archiwum

Recenzja albumu Norah Jones "The Fall"

1. Chasing Pirates
2. Even Though
3. Light As A Feather
4. Young Blood
5. I Wouldn't Need You
6. Waiting
7. It's Gonna Be
8. You've Ruined Me
9. Back To Manhattan
10. Stuck
11. December
12. Tell Yer Mama
13. Man Of The Hour

Norah Jones to amerykańska wokalistka z dwunastoletnim stażem, która zadebiutowała w 2001 roku albumem "Come Away With Me". Okazał się komercyjnym sukcesem i zebrał wiele pochlebnych opinii ze strony krytyków. Rozważając muzyczną karierę panny Jones należy rozróżnić dwa etapy. Trzy pierwsze płyty prezentowały spokojne, subtelnie brzmienie. Proste aranżacje ozdobione były melancholijnym klimatem i świetnym wokalem Jones. Mimo że nie można odmówić im wysokiego poziomu, mnie zbytnio nie urzekły i rzadko do nich wracam. Inaczej jest z dwoma następnymi krążkami. "The Fall" i "...Little Broken Hearts" są już bardziej wyraziste i interesujące. Oba te albumy bardzo sobie cenię, cechują się różnorodnością i ciekawymi rozwiązaniami.

"The Fall" to czwarty album w dorobku amerykańskiej wokalistki. Podczas pracy nad nim Norah zdecydowała się zrobić krok naprzód i przygotować utwory utrzymane w innej stylistyce niż dotychczas. Do współpracy zaprosiła nowych muzyków i wyszło jej to na dobre. Przy nowych kompozycjach pracowała między innymi z takimi osobistościami jak producent muzyczny Jacquir King, gitarzysta Marc Ribot (obaj znani ze współpracy z Tomem Waitsem), gitarzysta Smokey Hormel (Johnny Cash), perkusista Joey Waronker czy klawiszowiec James Poyser (Erykah Badu, Al Green). W efekcie otrzymaliśmy świeży materiał utrzymany w lekko gitarowej stylistyce, polanej popowo-bluesowo-folkowym sosem. Dotychczas obecny fortepian nie poszedł całkowicie w kąt - nadal się pojawia, lecz już nie gra tak wielkiej roli.


Największego pazura panna Jones ukazuje w najbardziej rockowym na albumie utworze "It's Gonna Be". Wyczuwalne są w nim także inspiracje country. Szkoda, że podobnych kawałków tak mało na tym krążku. "Stuck" jest utrzymane w zbliżonej stylistyce. Bardzo ciekawy, przyjemny track, w którym delikatne dźwięki przeplatają się z tymi bardziej wyrazistymi. Wisienką na torcie jest miękki głos Norah. To jeden z lepszych utworów jakie kiedykolwiek nagrała. "Light As A Feather" wypada intrygująco pod względem aranżacyjnym - ciekawym zabiegiem, który zastosowano, jest przetworzona wiolonczela. Wokal Norah brzmi tutaj wyjątkowo mrocznie. Te elementy złożyły się na niepowtarzalny klimat utworu. Kawał świetnej alternatywnej rozrywki. Obok "Stuck" moim kolejnym faworytem z tego longplay'a jest "Waiting". Utwór ma pazur, jest wyrazisty i fajnie się rozkręca. "Tell Yer Mama" to przykład bluesowych inspiracji, natomiast "Young Blood" cechuje się melancholijnym klimatem. Mniej więcej w drugiej połowie utworu następuje mała zmiana brzmienia, bardzo podoba mi się ten efekt.

Osoby, które pokochały Norah w jazzowych klimatach, na "The Fall" również znajdą coś dla siebie. Artystka momentami jeszcze nawiązuje do dawnych brzmień. Przekonać się o tym można przesłuchując takie nastrojowe ballady jak "December" czy "Back To Manhattan". Pierwszy to wyraźny powrót do stylistyki debiutanckiego "Come Away With Me". Łagodne dźwięki fortepianu przenikają się z równie wyciszoną partią gitary akustycznej. Druga pozycja podoba mi się dużo bardziej, to melodyjna i urzekająca kompozycja, która ma w sobie to "coś", co przykuwa uwagę. Spośród pozostałej dwunastki piosenka "Chasing Pirates" najbardziej wpada w ucho. Podoba mi się w niej uroczy głos Norah i melodyjny podkład. Mimo wszystko nie wyszło infantylnie, lecz z pozytywnym skutkiem. Utwór jest przyjemny i utrzymany w jasnych barwach. Są jednak utwory, które często pomijam, przesłuchując "The Fall". Nie wyróżniają się niczym specjalnym i album nie ucierpiałby, gdyby ich zabrakło. Mowa o "I Wouldn't Need You" i "Even Though".

Norah decydując się na wprowadzenie zmian do swojego brzmienia, obrała bardzo dobry kierunek. Muzyka wokalistki nabrała pikanterii i już nie jest tak monotonna. Piosenki mają specyficzny, nieco mroczny klimat i są okraszone gitarowymi zagrywkami. To, co pozostało po wcześniejszych dokonaniach, to ciepły i kojący wokal. Co prawda "The Fall" to nie album idealny, ale na wysokim poziomie artystycznym. Płyta idealnie nadaje się na zbliżającą się jesień. Na kolejnym krążku Amerykanka kontynuuje obraną drogę i wychodzi jej to bardzo dobrze.

Ocena: 7/10

21 komentarzy:

  1. Krążek jest całkiem przyjemny, to nie ulega wątpliwości, niemniej w odróżnieniu od większości jej fanów, bardziej cenię sobie jej ostatni album. Emanuje z niego niezwykła magia połączona z chwytliwością. Tutejsza pozycja wydaje mi się nieco bardziej...wyblakła. I nie czuję jej mroku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Artystkę znam, ale nie słucham :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba dobra okazja do poznania jej muzyki w całości, bo znam tylko "Everybody Needs A Best Friend" z Ted'a :D

    OdpowiedzUsuń
  4. EDIT: Jednak jej słuchałem!!! I nawet tej płyty! Pamiętam z fragmentów, że mi się podobała :D Do szerszej wypowiedzi zmuszę się po przypomnieniu sobie reszty ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie śłucham jej ;) ale tytuł 'young blood' od raz u skojarzył mi się z piosenką the naked & famous o tym samym tytule:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ALE ŚLICZNY PIESEK NA OKŁADCE, przepraszam, musiałam :D Skądś kojarzę ją...

    Zapraszam na drugą część MJ'owej imprezy: http://ratowanieswiata.blogspot.com/2013/08/2oo1-impreza-blogowa-55-te-urodziny.html :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słysząłam o niej...

    OdpowiedzUsuń
  8. I haven't listened to this album yet. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O samej artystce słyszałam ale jej piosenki nie. Teraz kiedy już jeden kawałek posłuchałam wiem że ma wielki talent

    OdpowiedzUsuń
  10. słyszałam o niej, nawet dużo pozytywnych opinii, jednak jej muzyki kompletnie nie znam. Nowy post zapraszam www.PatriciaxLife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Skąd ją kojarzę a piosenek niestety nie znam

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie kojarzę żadnego jej utworu, ani z tego albumu, ani z żadnego. U mnie nowa notka, zapraszam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super recenzja, na pewno przesłucham ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jedna z moich ulubionych artystek. Album wielbię.

    Nowa recenzja na http://The-Rockferry.blog.onet.pl (Demi Lovato "Unbroken")

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapraszam na trzecią i ostatnią część imprezy blogowej: http://ratowanieswiata.blogspot.com/2013/08/2oo2-impreza-blogowa-55-te-urodziny.html :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na http://mybestmusic.blog.pl/ jest nowe notowanie. Dwie najbardziej popularne piosenkarki zmiotły wszystkich i zajęły najwyższe miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  17. Potwierdzam, 'Stuck' to kapitalna piosenka! Połączenie jej naturalnej gracji ze szczyptą Radiogłowych (jak Boga kocham, słyszę tu chwilami 'Subterranean Homesick Alien') "daje radę". ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapowiedź PIERWSZEJ RELACJI NA ŻYWO ważnego wydarzenia: http://ratowanieswiata.blogspot.com/2013/08/2o27-zapowiedz-relacji-wielki-mecz-tvn.html - Sprawdź i uczestnicz ze mną! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przypominam, że dzisiaj od 16:40 będzie relacja NA ŻYWO ważnego wydarzenia - mecz charytatywny "TVN" 2013 - POLITYCY KONTRA GWIAZDY! Tylko na http://ratowanieswiata.blogspot.com/ - będzie specjalna notka, kliknijcie na nią i odświeżajcie co 1-2 minuty, aby czytać na bieżąco relację! :) Podajcie dalej innym, aby każdy mógł spędzić miły czas... aż do 19:00 :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zamierzam sięgnąć po któryś z jej krążków. Być może nawet po ten:)

    OdpowiedzUsuń