Archiwum

Recenzja albumu Kasabian "West Ryder Pauper Lunatic Asylum"

1. Underdog
2. Where Did All The Love Go?
3. Swarfiga
4. Fast Fuse
5. Take Aim
6. Thick As Thieves
7. West Ryder Silver Bullet
8. Vlad The Impaler
9. Ladies And Gentlemen (Roll The Dice)
10. Secret Alphabets
11. Fire
12. Happiness

W trakcie zapoznawania się z albumem "Empire" towarzyszyło mi ogromne rozczarowanie materiałem, ale na szczęście na trzecim dziele Kasabian co chwilę pojawia się jakiś utwór o bardzo wysokim poziomie. Muzycy udowadniają swój talent, bogatą wyobraźnię i nie da się nie zauważyć, że na płycie rozwinęli i wzbogacili swój styl. Brytyjczykom nie obcy jest rock psychodeliczny, który w połączeniu z elektroniką (tym razem w małej ilości), chwytliwymi refrenami i pełnymi energii melodiami dał niezwykle udaną mieszankę. Płyta "West Ryder Pauper Lunatic Asylum" to kawał porządnego grania. Grania przebojowego i łatwo przyswajalnego, ale na pewno nie ma tu miejsca na banał i schematyczność. Kasabian nie zamierzają kopiować samych siebie i sypią pomysłami jak z rękawa.

Dowody? Należy ich szukać nie tylko w rewelacyjnych singlach, którymi były: "Fast Fuse" o rock'n'rollowym posmaku, hałaśliwe "Underdog", które przywołuje na myśl najlepsze dokonania Oasis, przebojowe "Fire" z basem nadającym nieco dyskotekowego rytmu czy niezwykle buńczuczne "Vlad The Impaler" o mocnym bicie i agresywnej warstwie wokalnej. Reszta płyty nie jest gorsza, ponownie pojawiają się nawiązania do twórczości innych zespołów, na przykład orkiestrowo rozpoczynające się "Take Aim" już za moment raczy nas małym zapożyczeniem od Radiohead, a w rozwinięciu świetnym połączeniem dźwięków gitary i trąbek, dodatkowo podszytymi orientalnym klimatem. Z kolei w "Where Did All The Love Go?" chłopaki składają hołd The Beatles, w utworze intryguje lekko arabski klimat, urozmaicony przeróżnymi instrumentami w tle, natomiast w psychodelicznej balladzie "Thick As Thieves" partie gitary kojarzą się z "Do You Love Me?" Nicka Cave'a.


Ciekawostką jest jedyny duet (!) na płycie. W pięknym "West Ryder Silver Bullet" swojego wokalu użycza aktorka Rosario Dawson. Rozmarzona aranżacja nadaje tej kompozycji filmowego posmaku. Baśniowe "Secret Alphabets" ponownie wykorzystuje etniczne dźwięki. Słodka ballada z elementami country "Ladies And Gentlemen, Roll The Dice" może trochę zmęczyć, ale już przepełnione spokojem "Happiness" zostało urozmaicone gospelowymi chórkami, które stanowią ciekawe połączenie z zawadiackim wokalem Toma.

Myślę, że tym albumem Rzeźnicy zamknęli usta wszystkim, którzy ostro skrytykowali ich dwa pierwsze dzieła. Mogę z czystym sumieniem polecić wyśmienite kompozycje z "West Ryder Pauper Lunatic Asylum", które stanowią rozrywkę na wysokim poziomie. Oby więcej takich krążków.

Ocena: 8/10

>> powrót do posta

1 komentarz:

  1. Fast fuse to klasyk z FIFY 09. Wspomnienia wracają.

    OdpowiedzUsuń